Poprzedni artykuł z cyklu skończyłem stwierdzeniem, że wraz z upadkiem reżimu Kuomintangu w 1996 roku, dla Aborygenów pojawiły się lepsze perspektywy na przyszłość. Ale "lepsze" wcale nie oznacza "bardzo dobre", a owa przyszłość wcale nie miała być taka świetlana... Ale zanim przejdziemy do odmalowania obrazu obecnych Aborygenów i ich miejsca w tajwańskim społeczeństwie, kulturze i polityce, drobna dygresja natury systematycznej, aby było wiadomo o czym mowa Mapa przedstawiająca rozłożenie największych z obecnie uznawanych plemion aborygeńskich na Tajwanie Obecnie na całej wyspie uznawanych jest 16 aborygeńskich grup etnicznych. Są to: Ami, Atayal , Bunun , Hla'alua , Kanakanavu , Kavalan , Paiwan , Puyuma , Rukai , Saisiyat , Tao (lub Yami, jak na mapce powyżej), Thao, Tsou , Truku , Sakizaya i Sediq (pisane czasami Seediq). Najwięcej członków liczy szczep Amis, na drugim miejscu Paiwanie, na trzecim Atayalowie. Razem stanowią...
Uff, tak, ja wiem, że miało być więcej niż 1 post na miesiąc, ale pod koniec czerwca w publikacji postu przeszkodziły mi pewne okoliczności, o których niedługo napiszę. O ile miniaturka i tytuł mogą wydawać się clickbaitowe, to nie będzie tutaj straszenia w stylu żebrzących o wyświetlenia jutuberów. Postaram się rzeczowo opowiedzieć o tym, po co i dlaczego potrzebna jest automatyzacja transportu lotniczego, ale i jakie zagrożenia z niej płyną. Branża lotnicza od kilku miesięcy żyje jedną rzeczą - Boeingiem, jego 737 MAX i dwiema tragicznymi katastrofami tegoż samolotu, dopiero co wprowadzonego do służby. Katastrofy te nie tylko pochłonęły w sumie kilkaset ofiar, ale i rozpaliły na nowo, tak jak nic chyba od czasów pamiętnego lotu 447 Air France, dyskusję na temat interfejsu operator-maszyna i granicy, gdzie kończy się władza pilota, a zaczyna komputera. Flotę MAXów uziemiono, i bardzo prawdopodobne jest, że Boeing straci na nich miliardy - nikt nie będzie chcia...